Monday is not so bad
Hej a więc już poniedziałek trochę smutno bo po weekendzie ale za 4 dni znowu weekend więc pocieszenie jakieś jest. Dzisiaj miałam dość luźnie lekcje pomijając fakt że do 15 , dzisiaj byliśmy na niezapowiedzianym spotkaniu w bibliotece w pryszczu na spotkaniu z panem z grupy aa- anonimowi alkoholicy. szczerze to myślałam ze to spotkanie będzie nudne i będzie mi się strasznie dłużyło a wcale tak nie było dość szybko czas zleciała i nawet ciekawa była historia jaka nam ten pan opowiedział. Jutro mam najcięższy dzień z całego tygodnia bo aż do 16 i jeszcze najgorsze lekcje takie jak : chemia , fizyka czy matematyka i jeszcze mało tego mam zajęcia dodatkowe. Jutro w końcu postaram się urządzić jakoś w mojej szafce porobię zdjęcia więc następny post bedzie o szafce którego postaram dodać w środę. PA